Piątek, dwudziesty trzeci dzień maja, kolejny słoneczny poranek, mogę śmiało powiedzieć, że piękny jest mój maj w tym roku. Oczywiście jeśli bardzo poszukać to dziurę w całym się znajdzie, można chociażby przyczepić się do upału i ponarzekać do woli, ale po co ? Przy porannej kawie po słonecznym prysznicu, zastanawiam się jaki był maj ubiegłego roku i nawet kolejny łyk tego czarnego napoju nie pomaga w odtworzeniu historii ... Okazuje się, że niewiele zostało w pamięci, pliki zostały przerzucone do archiwum. Pewnie sporo było emocji, one lubią być na pierwszym planie, całą resztę spychają gdzieś tam w kąt jako mniej ważne elementy. Co to było? Radość, smutek cokolwiek było, to tylko emocje , które jak widać pochłaniają czas i odbierają życie ... zaciemniają obraz dnia, a przecież coś tam się działo. Tak bardzo mnie to ciekawi, że resztę dnia pochłonie odtwarzanie tego co działo się o tej samej porze rok temu ... Dobrze, że prowadzę ten codzienny zapis poranka, to przynajmniej za rok będzie łatwiej odtworzyć przebieg dnia i nie będzie takiego problemu. Otworzę plik i już wiem ... szperałam w przeszłości, taplałam się w dniach, które minęły zamiast wypatrywać tych, które przyjdą ...
23.05.2014. Piątek Widok z Okna Gdynia-Obłuże 6.30 - 8.30
© tekst i zdjęcia autor Irena Majoch
e-mail: kontakt[ małpka ]lebrum.pl
Kolorowe Smaki Życia : http://lebrum.pl/
Miłosne Historie : http://iruchna.blogspot.com
Szukanie Pracy : http://bez-etatu.blogspot.com/
Przemyślenia poranka: http://pierwszamysl.blogspot.com/
e-mail: kontakt[ małpka ]lebrum.pl
Kolorowe Smaki Życia : http://lebrum.pl/
Miłosne Historie : http://iruchna.blogspot.com
Szukanie Pracy : http://bez-etatu.blogspot.com/
Przemyślenia poranka: http://pierwszamysl.blogspot.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz