Czwartek ... nieśmiało spuszczone oczęta, firanka rzęs skrywa tajemnicę i jedynie delikatne rumieńce mogą mówić o myślach filuternych. Dzisiejszy poranek niczym pensjonarka z pozoru skromna, nieśmiała, a zbereźnymi myślami podszyta, ta zewnętrzna powłoka. Jakie to myśli nieczyste, może skrywać słodki poranek pod zasłonką swoją? Ależ to oczywiste wokół czego jego myśli myśli krążą, oblizuje się lubieżnie rozpustnik jeden na samą myśl czekającej go rozkoszy, ten znaczący uśmieszek ... to pączek ... Tak, Tłusty Czwartek ... zadowolony z siebie poklepuje brzusio, dzisiaj da upust swojej namiętności, dzisiaj może unurzać się w obżarstwie. Tłusty Czwartek to klucz do jego raju ... pączki, pączusie ... małe, duże, okrągłe, podłużne ... z nadzieniem i bez nadzienia ... paczki ... Pamiętam takie lata, kiedy zdobycie pączka to był wyczyn nie lada, jeśli nie miałaś, znajomości, dojścia, albo nie wystałaś w kilometrowej kolejce, gdzie sprzedawali po 10 pączków na osobę, to pozostawał wypiek własny czyli z niczego zrobić coś i można to nazwać pączkiem :) Dzisiaj oblizuję się wraz z Porankiem i mój jedyny problem to to kształt, nadzienie, smak ... wachlarz możliwości, a cena ... hiper i super markety szaleją i tam to już nawet za 40 groszy pączki czekają na spragnionych ... tłusty czwartkowy raj, nurzamy się w rozkoszy obżarstwa i słodkiego uwielbienia ...
27.02.2014. Czwartek Widok z Okna Gdynia-Obłuże 6.30 - 8.30