Środa, piąty dzień lutego, dzień jak co dzień, kolejny dzień, otwieram oczy ... szlag znowu to samo, a to dopiero początek roku, zima, zimno, ciemno ... masz to samo ? ... Ona mnie nie rozumie, on mnie nie kocha, nie możemy się dogadać, dzieci mnie opuściły, szef to idiota, za mało pieniędzy za dużo pracy, brakuje na leki, sami złodzieje, gdzie nie spojrzysz oszust, kradną na potęgę, plują błotem i żółcią ..... Zaparzę kawy, spoglądam w okno, w tę czarną otchłań, a na jej krańcu tam na skraju mojej-twojej ciemności Różany Promyk Poranka uśmiecha się łagodnie, ciepło i ja się uśmiecham ...
Poczekaj mówi do mnie ... Poczekaj ... więc czekam.
Pstrykam fotki jedną za drugą, a on rozwija swoje skrzydła i Wielki Malarz Maluje obraz urody przecudnej .... Różany Obraz ....
Tak warto czekać
na tę chwilę błogiej radości ... już nie pamiętam wrednych, przerażonych
myśli, jest tylko Różany Obraz i radość poranka na który warto czekać
...
5.02.2014. Środa Widok z Okna Gdynia-Obłuże 6.30 - 8.30
5.02.2014. Środa Widok z Okna Gdynia-Obłuże 6.30 - 8.30
© tekst i zdjęcia autor Irena Majoch
e-mail: kontakt[ małpka ]lebrum.pl
Kolorowe Smaki Życia : http://lebrum.pl/
Miłosne Historie : http://iruchna.blogspot.com
Szukanie Pracy : http://bez-etatu.blogspot.com/
Przemyślenia poranka: http://pierwszamysl.blogspot.com/
e-mail: kontakt[ małpka ]lebrum.pl
Kolorowe Smaki Życia : http://lebrum.pl/
Miłosne Historie : http://iruchna.blogspot.com
Szukanie Pracy : http://bez-etatu.blogspot.com/
Przemyślenia poranka: http://pierwszamysl.blogspot.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz