Środa, dwudziesty ósmy dzień maja, ospały poranek nie zachęca do wstawania ... jedyne co zmusza do opuszczenia łóżka to poczucie obowiązku i konieczność wykonania określonych czynności. A gdyby tak nie było tego zewnętrznego przymusu, no cóż pewnie wybrałabym opcję leżenia ... Niestety w takie dni jak dzisiejszy, zresztą wczorajszy nie lepszy w tym względzie, mój szanowny organizm odmawia współpracy i wszelkie działania są spowolnione, nawet bardzo spowolnione, a każde działanie okupione jest negocjacjami ... Wydawać by się mogło, że nic się nie dzieje, a tu zaskoczenie akcja niczym z sensacyjnego filmu, ileż ten umysł musi wykonać zabiegów , aby osiagnąć porozumienie i w efekcie doprowadzić do wykonania prostej czynności ... Bardzo skomplikowane te porankowe dywagacje, dobrze że tylko dywagacje ...
28.05.2014. Środa Widok z Okna Gdynia-Obłuże 6.30 - 8.30
28.05.2014. Środa Widok z Okna Gdynia-Obłuże 6.30 - 8.30
 © tekst i zdjęcia autor Irena Majoch


















Brak komentarzy:
Prześlij komentarz