Translate

wtorek, 18 lutego 2014

Poranek z Olimpiadą w tle ...

Wtorek, osiemnasty dzień lutego, nowe otwarcie dnia podniosło ciężkie zasłony i przebiła się olimpijska myśl, aby na chwilę choć zagościć w szarym świecie maluczkiego człowieka. W ten zupełnie boski poranek, prosto z Olimpu ... wręcz Olimpijski Poranek ... tak wiele myśli, słów i zdarzeń, że nie wiadomo już na czym się zatrzymać, na wszystko brakuje czasu, a samo wybieranie też jest czasochłonne. Pozostaje przypadek .... Igrzyska Olimpijskie to nie przypadek, odbywają się co cztery lata i właśnie trwają ... a nasi reprezentanci odnoszą fenomenalne sukcesy, tyle złota na Zimowej Olimpiadzie i w takim stylu ... że, aż brakuje mi słów !! Ale kiedy patrzę na naszych mistrzów, słucham ich wypowiedzi, nasuwa się myśl, że jest jakaś prawidłowość, między wysiłkiem, sukcesem i pokorą. Czym większy wysiłek, tym większy sukces, i wprost proporcjonalnie wzrasta pokora, szacunek do drugiego człowieka i odpowiedzialność ... taki boski sznyt :) Jakby wznieśli się na wyżyny Olimpu i zasmakowali ambrozji ... Słuchając ich wypowiedzi, przeszkód jakie pokonali, aby znaleźć się w tym miejscu odnoszę wrażenie, że ich Olimpijskie wyczyny są potwierdzeniem słów, które często dudnią w mojej w głowie, a które kiedyś tam wypowiedział Theodore Roosevelt : Rób to, co możesz, tym, co posiadasz, i tam, gdzie jesteś ... a o resztę się nie martw ...

18.02.2014. Wtorek Widok z Okna Gdynia-Obłuże godz. 6.30-8.30
 








1 komentarz:

  1. Dziś rano jeden ze skoczków w fantastyczny sposób wypowiadał się o Piotrze Ż. Szacun. Duma. Jedność. I tak powinno być zawsze!

    OdpowiedzUsuń

Rekomendowane dla Ciebie:

Jeśli moje posty Ci się podobają i chcesz więcej... podziel się nimi ze znajomymi lub postaw mi kawę

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Łączna liczba wyświetleń