O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny
I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,
Dżdżu krople padają i tłuką w me okno ...
Jęk szklany ... płacz szklany ... a szyby w mgle mokną
I światła szarego blask sączy się senny ....
Słowami wiersza Leopolda Staffa rozpoczął się mój poranek ... bez przenośni, dosłownie ... ciemno i mokro, a krople deszczu nie tylko w szyby, lecz w parapet waliły jasno dając do zrozumienia kto tu rządzi. Zresztą co mi pozostaje, jedyne co można zrobić to się dostosować, bo przecież z Matką Naturą nikt nie wygra, więc nie ma o co kruszyć kopii. Moja zdjęciowa dokumentacja znowu prezentuje czarny poranek, ale wkrótce to się zmieni, jest to bardzo optymistyczna myśl i tego będę się trzymać :)
I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,
Dżdżu krople padają i tłuką w me okno ...
Jęk szklany ... płacz szklany ... a szyby w mgle mokną
I światła szarego blask sączy się senny ....
Słowami wiersza Leopolda Staffa rozpoczął się mój poranek ... bez przenośni, dosłownie ... ciemno i mokro, a krople deszczu nie tylko w szyby, lecz w parapet waliły jasno dając do zrozumienia kto tu rządzi. Zresztą co mi pozostaje, jedyne co można zrobić to się dostosować, bo przecież z Matką Naturą nikt nie wygra, więc nie ma o co kruszyć kopii. Moja zdjęciowa dokumentacja znowu prezentuje czarny poranek, ale wkrótce to się zmieni, jest to bardzo optymistyczna myśl i tego będę się trzymać :)
7.01.2014. Wtorek Widok z Okna Gdynia-Obłuże 6.30 - 8.30
© tekst i zdjęcia autor Irena Majoch
e-mail: kontakt[ małpka ]lebrum.pl
Kolorowe Smaki Życia : http://lebrum.pl/
Miłosne Historie : http://iruchna.blogspot.com
Szukanie Pracy : http://bez-etatu.blogspot.com/
Przemyślenia poranka: http://pierwszamysl.blogspot.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz