Translate

czwartek, 3 kwietnia 2014

Poranek z wirusem w tle ...

Czwartek, trzeci dzień kwietnia, pokazują się coraz to nowe oblicza wiosennej aury, zachwycając paletą barw i zapachów. Wiele uroku ma obraz budzącego się życia, które do swojego rozwoju potrzebuje tak samo słońca jak i deszczu. Przeplatanka ciepła i zimna to rewelacyjne środowisko dla rozwoju różnego rodzaju drobnoustrojów, które są pośród nas, choć niewidoczne. Wirusy ... swojego czasu słowo wirus wywoływał lekką panikę jako nowe zjawisko. Teraz wirus jest na porządku dziennym, ciągle ktoś, gdzieś ma jakiegoś wirusa i można odnieść wrażenie, że to słowo załatwia wszystko. Jeśli nie wiadomo co Ci dolega to zapewne jakiś wirus! Teraz w momencie wiosennego przesilenia to zupełnie zrozumiałe, więc ze stoickim spokojem przyjmuję tego wirusa, który nie wiadomo jakim sposobem wdarł sie do mojego mieszkania ... Trudno, nie zapraszałam, przylazł i do tego mocno się szarogęsi ustawiając, a właściwie rozkładając po kątach kolejnych członków rodziny ... siłuję się z nim już jakąś chwilę i mam ochotę mu czymś przywalić, chociaż z reguły gości traktuję dobrze wedle zasady gość w dom Bóg w dom, to w tej sytuacji otwarcie mówię, że nie jest on, tenże wirus mile widziany ...

3.04.2014. Czwartek Widok z Okna Gdynia-Obłuże 6.30 - 8.30






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Rekomendowane dla Ciebie:

Jeśli moje posty Ci się podobają i chcesz więcej... podziel się nimi ze znajomymi lub postaw mi kawę

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Łączna liczba wyświetleń